Do groźnej kolizji doszło w czwartek 6 grudnia ok. godz. 17:00. Jak poinformowali nas świadkowie kierowca bmw wykonywał manewr wyprzedzania na łuku drogi na wysokości Cegielni. Następnie stracił panowanie nad samochodem i wjechał do rowu, a następnie uderzył w drzewo. Kierowca samodzielnie opuścił auto i nie odniósł obrażeń. Jeszcze dziś (piątek) rozbite auto leży w rowie dezorientując przejeżdżających tamtędy kierowców.