Złożyłem, na mocy obowiązującego prawa trzema drogami wnioski o udostępnienie donosu do prokuratury na mieszkańców gminy Sztutowo, który napisał i złożył Przewodniczący Rady Gminy Sztutowo Marcin Owsiński. Jest to dokument, który powstał w Urzędzie Gminy Sztutowo i na mocy prawa jest dokumentem publicznym.
Komisja Skarg Wniosków i Petycji Gminy Sztutowo pod przewodnictwem Piotra Szlendaka nie rozpatrzyła w ogóle mojego wniosku informując mnie, że organem właściwym do rozpatrzenia skargi jest Wojewoda Pomorski. Pomimo, że Komisja merytorycznie nie zajęła się sprawą, to pobrała diety za posiedzenie łącznie w wysokości niemal 1 tysiąc złotych (180 zł przewodniczący Szlendak oraz 4 członków komisji po 140zł). W mojej ocenie przewodniczący i cała komisja złamała prawo - nienależnie pobierając pieniadzę z budżetu gminy oraz miała obowiązek poddać sprawę pod głosowanie na Sesji Rady Gminy i przekazać sprawę do Wojewody Pomorskiego. Zgodnie z obecnym stanem prawnym Komisja Skarg tylko rozpatruje pismo i przygotowuje wnioski dla Rady Gminy:
Komisja ma jedynie zapoznać się z treścią danego pisma, przeprowadzić dyskusję nad podniesionymi w niej żądaniami i opiniami, zebrać materiały i przygotować projekt rozstrzygnięcia dla rady, która zajmuje się merytorycznym rozpatrzeniem danego pisma.
Prawdopodobnie komisja chciała uniknąć kolejnej kompromitacji Marcina Owsińskiego, gdyż w takim przypadku musiałby on przesłać skargę na samego siebie do Wojewody Pomorskiego. Nie zmienia to faktu, że komisja nie zajmując stanowiska i odsyłając skargę do nadawcy złamało prawo. I pytanie za co radny Piotr Szlendak i spółka wzięli pieniądze z budżetu?
Według moich informacji jeden z radnych - członków Komisji zachował się honorowo i zwrócił nienależnie pobrane wynagrodzenie za "posiedzenie" komisji do budżetu gminy. Czy pozostali członkowie komisji oraz przewodniczący postąpią w ten sam sposób? Czy dla nich pobranie diety jest ważniejsze od prawidłowego załatwienia sprawy?
Poniżej zamieszczam pismo od Przewodniczącego Komisji.
Poniżej odpowiedź od Wójta Roberta Zielińskiego oraz pismo do Marcina Owsińskiego, które wysłał po 14 dniach od otrzymania mojego wniosku. Wójt odczekał dokładnie 14 dni i w ostatnim ustawowym terminie udzielił mi odpowiedzi, że tego samego dnia napisał pismo do Marcina Owsińskiego o udostępnienie donosu do prokuratury. Do dnia dzisiejszego (10.01.2020) Marcin Owsiński nie udzielił żadnej odpowiedzi.
Nasuwa się też pytanie, że skoro pisma nie ma w Urzędzie Gminy, wobec tego gdzie jest? Czy pan Owsiński wynosi dokumenty z Urzędu Gminy Sztutowo? Te wątpliwości będą musiały być wyjaśnione przez odpowiednie organy.
Na odpowiedź na interpelację z dnia 28.11.2019 Wójt Gminy Sztutowo odpowiedział w dniu 13.12.2019, że przekazał pismo do Marcina Owsińskiego, bo Wójt, także po 14 dniach zastanowienia uznał, że nie jest w stanie odpowiedzieć na interpelację. Do dnia dzisiejszego (10.01.2020) Marcin Owsiński nie odpowiedział na pismo.
Można odnieść wrażenie, że w gminie Sztutowo doszło do prawnego precedensu, gdzie urzęduje dwóch "włodarzy" - przewodniczący Rady Gminy Marcin Owsiński, który w Urzędzie urządził własną "prywatną" działalność i nie stosuje się do ustawy o samorządzie gminnym oraz drugi "urząd" Wójta Roberta Zielińskiego, który jest (świadomie lub nie) bezsilny i bezradny, wobec działań Owsińskiego.
Nie oczekuję już na żadne rozpatrzenie sprawy przez organy gminne: ani Wójta ani Przewodniczącego Rady, ani innych organów - przewodniczącego komisji Skarg Piotra Szlendaka, czy Komisji Rewizyjnej Andrzeja Szymańskiego gdyż powyżej przedstawione fakty wskazują, że te organy nie są w stanie merytorycznie rozpatrzyć jakiejkolwiek sprawy w związku z udostępnieniem donosu do prokuratury Przewodniczącego Rady Marcina Owsińskiego.
W związku ze świadomym brakiem woli do rozpatrzenia sprawy przez organy Gminy Sztutowo wszelkie pisma i wnioski zostaną skierowane do organów wyższego szczebla - Wojewody Pomorskiego oraz do właściwych organów sądowych w celu rozpatrzenia zgodnie z obowiązującym prawem.
Należy przypomnieć, że Pan Owsiński w związku ze złamaniem prawa przy podpisywaniu tzw. uchwały śmieciowej doprowadził do strat w budżecie gminy Sztutowo na kwotę kilkunastu tysięcy złotych i będę domagał się, aby te straty zostały pokryte. Już wielokrotnie apelowałem publicznie, aby Marcin Owsiński, z związku z wieloma aferami i naruszeniami prawa jakich się dopuścił, podał się do dymisji, jednak trwa on na nadal na stołku przy bezkrytycznym poparciu większości Radnych Gminy Sztutowo, którzy widocznie popierają łamanie prawa, którego dopuszcza się Przewodniczący Rady.
Radny Gminy Sztutowo
Igor Rudziński