Szanowny Panie Pośle,
Od ponad 20 lat wraz małżonką prowadzę sklep spożywczy w miejscowości Sztutowo – woj. pomorskie. Inwestycja w placówkę kosztowała nas wiele pracy, pieniędzy i poświęceń. Setki tysięcy złotych spłacanych do dziś kredytów.
Ze zrozumieniem przyjęliśmy inicjatywę ustawodawczą pracowniczej Solidarności o zakazie handlu w niedzielę przed kilkoma laty. Następnie ta ustawa została przegłosowana. Sami korzystamy z małżonką stoimy za kasą wiele godzin także w niedzielę by zarobić na życie dorabiając do skromnej emerytury.
Jednak zszokowała nas informacja, że od 9 maja 2021 wielko powierzchniowe markety PoloMarket, o powierzchni setek metrów kwadratowych stały się placówkami pocztowymi i będą czynne w każdą niedzielę nawet niehandlową. To co zrobiła sieć PoloMarket to kpina z prawa i Państwa Polskiego. To kpina z ustawy, którą podjęło Prawo i Sprawiedliwość. Ustawa stała się nic nie wartym świstkiem skoro nawet wielko powierzchniowe Markety mogą ją obejść podpisując umowę z państwowym Orlenem na dostawę i zamawianie paczek pocztowych.
Takie małe placówki jak nasza i setki podobnych na całym terenie Mierzei Wiślanej i zapewne wiele w całej Polsce, które stanowią siłę polskiej gospodarki wskutek dziurawej ustawy doprowadzi do likwidacji tysięcy miejsc pracy małych rodzinnych firm. Likwidacja placówek takich jak nasza doprowadzi do braku dochodów PIT do budżetu Państwa oraz samorządów, podatku od nieruchomości i koncesji do samorządów, stawiając wielkopowierzchniowe Markety w roli monopolistów na rynku. Znamy przykłady z ościennych turystycznych gmin, gdzie Markety doprowadziły do likwidacji lokalnych placówek handlowych, po czym windują ceny do niebotycznych poziomów, stosując najpierw ceny dumpingowe, po czym po zamknięciu lokalnego handlu wielokrotnie podwyższając ceny.
Jednocześnie należy wspomnieć o lokalnych samorządach które za wielokrotnie zaniżone ceny względem cen rynkowych sprzedają działki pod budowę marketów. Włodarze tych gmin także są świadomymi grabarzami lokalnych placówek handlowych, w tym swojego elektoratu.
Markety, które nie respektują praw pracowniczych i zmuszają tysiące pracowników do wręcz niewolniczej pracy w każdą niedzielę za głodowe pensje. Czy o takie Państwo Polskie Pan poseł walczy i czy takie Państwo Panu Posłowi odpowiada?
Przyzwoleniem i brakiem reakcji na taki proceder Pan Poseł przyczynia się do likwidacji tysięcy miejsc pracy w placówkach handlowych takich jak moja działalność. Podobnie Partia Prawo i Sprawiedliwość wskutek braku działań straci setki tysiące głosów wśród małych przedsiębiorców i ich pracowników.
To wszystko o co Pan i Pana Partia rzekomo walczyła wprowadzając tą ustawę okazało się nic nie warte, gdyż według aktualnych danych placówkami pocztowymi są nie tylko PoloMarket, ale także sieci Żabka, Stokrotka, Carrefour, Eurocash ABC, Euro Sklep, Chata Polska, Prim Market, sieć ABC, Lewiatan, Delikatasy Centrum, Intermarche i wiele innych. Zapewne niedługo do nich dołączy Dino, Lidl, Biedronka i reszta marketów.
Jest to ośmieszanie ustawodawców, że po uchwaleniu takiej ustawy w kraju rzekomo mamy tysiące sklepów (fikcyjnie nazywane placówkami pocztowymi), które mają fikcyjne umowy, by obejść niechlujnie napisaną ustawę, aby otwierać placówki we wszystkie niedziele niehandlowe.
Cała retoryka którą głosiliście okazała się nic nie warta. Przez Waszą bezradność Super Markety skutecznie niszczą i będą niszczyły polskie małe rodzinne firmy, a dochody z Marketów są od lat wyprowadzane za granicę i unikają oni opodatkowania w Polsce, wykazując straty. To plucie na twarz posłów na Sejm na Rzeczpospolitej, którzy nie potrafią nic zrobić w tej sprawie.
Wystarczy wprowadzić do ustawy choćby jeden z dwóch poniższych zapisów, aby zaprzestać procederu obchodzenia powyższego prawa o zakazie handlu w niedzielę:
Liczę że Pan Poseł stanie po stronie polskich przedsiębiorców, zajmie się powyższą sprawą i spowoduje odpowiednią inicjatywę ustawodawczą, by uratować polskie firmy i polskich pracowników. Jeśli żadne zmiany nie zostaną wprowadzone przed tzw. sejmową przerwą wakacyjną to Pan Poseł może dopisać swoje nazwisko do listy grabarzy polskiego małego rodzinnego handlu.
Dane autora listu do wiadomości redakcji.